Jestem trenerem biznesu i coachem. Jednak najpierw przez dziesięć lat byłam dziennikarką, reportażystką. Niektóre moje teksty nie podobały się na tyle, że kończyły się w sądzie (jak jeden o wicewojewodzie, który nie chciał dopełnić obowiązków służbowych), inne z kolei dokumentowały poczynania wspaniałych ludzi (jak ten o ojcu Zbigniewie Szadurze, misjonarzu, który w Kongo Brasaville został Nganga, czyli dobrym czarownikiem). Jako teatrolog, pisałam tez recenzje teatralne. Prowadziłam dodatki tematyczne, zarządzając zespołami dziennikarzy, a także ucząc młodych. W wolnych chwilach ilustrowałam gazetę, co nie jest takie łatwe, bo jak na przykład narysować spadek stopy procentowej?

W  czasach, gdy szkolenia w Polsce dopiero raczkowały, trafiłam przypadkowo na jedno, wielodniowe, związane z rozwojem osobistym. To był 1999 rok. Rok później zostałam trenerem, ale nie porzucałam jeszcze gazety. Dopiero sześć lat później zdecydowałam się w pełni zaangażować w szkolenia. Początkowo moja praca związana była z Krakowem, tam prowadziłam najwięcej szkoleń, tam wkrótce zostałam nie tylko trenerem, ale też Ekspertem ds. Relacji, a potem Dyrektorem ds. Standardów w firmie szkoleniowej. To był czas bardzo intensywnej pracy związanej z konferencjami, pisaniem artykułów do prasy branżowej, tworzeniem nowych narzędzi szkoleniowych dla działów HR. Pomysł na prowadzenie coachingów przyszedł dopiero w 2009 roku, kiedy zdecydowałam się na certyfikowany kurs International Coaching Community. Jednocześnie kończyłam wówczas podyplomowo studia z zakresu psychologii zarządzania.

Coachingi nigdy nie wyparły szkoleń. Z czasem okazało się, że stanowią doskonałe dopełnienie. Kiedy zdecydowałam się zostać freelancerem, pojawiły się jednak nowe możliwości. Początkowo był to DISC. Badanie, które miało wspierać proces coachingowy. Szybko jednak się okazało, że sam DISC to dopiero początek pracy. Jeśli chce się dobrze prześledzić to, co wpływa na efektywność, trzeba sięgnąć głębiej. Firma PeopleKeys, która prowadzi w USA badania DISC (wykonuje się je on-line, poprzez logowanie do platformy, stąd lokalizacja nie ma znaczenia; niemniej w Polsce ta amerykańska marka ma swojego reprezentanta - firmę Effectivness, z którą współpracuję), stworzyła nowe narzędzia: TEAM, VALUES, BAI. Pierwsze dotyczy naszych preferowanych ról zespołowych, drugie indywidualnych wartości, trzecie motywatorów. Obecnie posiadam licencję na wszystkie te badania i wykorzystuję zarówno przy coachingach, jak i jako narzędzie wprowadzające przed szkoleniami.

Prywatnie jestem matką dwóch córek. W wolnym czasie biegam, maluję, gram w brydża i podrózuję po świecie, bo to są rzeczy, ktore po prostu uwielbiam robić. 

DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd